1. Strona Główna /
  2. Nieruchomości /
  3. 🏠 Hossa czy bessa na rynku nieruchomości – prognozy na 2024 rok

Hossa czy bessa na rynku nieruchomości – prognozy na 2024 rok

Spis treści

Właśnie zaczął się rok 2024, a jak to zwykle na początku roku bywa, rośnie zainteresowanie przyszłością rynku nieruchomości. Czy będziemy świadkami hossy, okresu wzrostu cen i intensywnego popytu, czy raczej bessy, spadku wartości nieruchomości i zmniejszonego zainteresowania kupnem? Prognozy na ten rok są kluczowe dla inwestorów, deweloperów, jak i osób planujących zakup własnego mieszkania. Przyjrzyjmy się więc prognozom i możliwym scenariuszom, które mogą rozegrać się na rynku nieruchomości! Serdecznie zachęcamy do lektury!

Prognozy na rynku nieruchomości na rok 2024

Choć prognozy obarczone są dużym ryzykiem błędu, to praktycznie pewny jest wzrost cen nieruchomości w kolejnym roku. Będzie to wynikać ze wciąż rosnącego popytu, za którym nie będzie nadążała podaż. Szacuje się więc, że wzrost cen nieruchomości w 2024 roku może wynieść około 5-6 proc.

Jakie są główne przyczyny takiego stanu rzeczy? Powodem ma być m.in. to, że wielu deweloperów wstrzymało się z rozpoczynaniem nowych inwestycji. Dodatkowo wolniej realizują te, które już się zaczęły. Po stronie deweloperów za takim stanem rzeczy miały stać przede wszystkim trudne do przewidzenia koszty budowy oraz wysokie stopy procentowe.

Po drugiej stronie są natomiast potencjalni nabywcy. Popyt na mieszkania rośnie, co wynika z poprawiającej się sytuacji na rynku pracy, obniżenia stóp procentowych, a także różnego rodzaju rządowych programów. Odpowiada za to zwłaszcza Bezpieczny kredyt 2 proc., który w sposób znaczący przyczynił się do zwiększenia popytu. W 2024 roku rynek nieruchomości czeka z kolei wprowadzenie nowego programu rządowego, “Mieszkanie na start”, którym już interesuje się wiele osób marzących o zakupie nieruchomości.

Ceny wynajmu w roku 2024

Wiemy już, jak sytuacja wygląda na rynku pierwotnym oraz wtórnym, jeśli chodzi o zakup. Czas więc na wynajem, którego koszty wzrosły w ostatnich latach lawinowo. Jak jednak pokazują dane z września oraz października 2023, w wielu miastach doszło do ich wyhamowania. Zgodnie z liczbami z października 2023, na obniżkę cen wynajmu w stosunku do sierpnia można było liczyć m.in. w Trójmieście (spadek o 5 proc.), Lublinie oraz Warszawie (ceny niższe o 3 proc.), a także Łodzi. Pojawiły się jednak również miejsca, w których ceny wzrosły. To m.in. Rzeszów, w którym wzrost wyniósł 3 proc. w stosunku do sierpnia 2023.

Generalnie jednak wszędzie ceny są wyższe, aniżeli rok temu i to średnio o 7 proc. Znów najbardziej wzrosły w Rzeszowie, a także w Katowicach i Warszawie.

Co oznacza to jeśli chodzi o inwestycje? Wyhamowanie cen za wynajem, a także prognozowany wzrost jeśli chodzi o ceny nieruchomości, sprawiają, że jest to doskonały moment na inwestycję na tym rynku. Nic dziwnego – wielu studentów nie jest w stanie pozwolić sobie na wynajem całego mieszkania, dlatego podnajem pokojów to aktualnie świetny sposób na generowanie zysku.

Jeśli natomiast chcemy upłynnić kapitał, to sprzedaż nieruchomości także może być doskonałą opcją w roku 2024, biorąc pod uwagę wysoki popyt i stale rosnące ceny.

Stabilna hossa dla inwestorów

Punkt widzenia zależy od tego, którą stroną transakcji jesteśmy. Jeśli jednak chodzi o rynek nieruchomości, to od lat jest to doskonała inwestycja. Przykładem jest nie tylko wynajem długoterminowy, ale także flippowanie mieszkaniami pozwalające na generowanie wysokich dochodów w krótkim okresie czasu.

Nieruchomości to także stabilna inwestycja i sposób na ochronę kapitału przed inflacją. Zdecydowanie więc warto wziąć pod uwagę tę formę lokowania środków, która – jak przewidują analitycy – również w kolejnych latach ma być bardzo stabilna i zapewniać stałe zyski.

Dalsze prognozy na rok 2024, jeśli chodzi o rynek nieruchomości nie pozostawiają wątpliwości – ceny w dalszym ciągu będą rosły, zaś popyt wcale nie będzie malał. Z tego powodu warto zastanowić się, czy nie jest to doskonały moment na zainwestowanie w nieruchomość, zwłaszcza w jednym z dużych miast.