1. Strona Główna /
  2. Nieruchomości /
  3. 🏠 Flipy na rynku pierwotnym

Flipy na rynku pierwotnym

Spis treści

Flipy mieszkaniowe na rynku wtórnym to obecnie standard w branży. Zdarzają się jednak również transakcje przeprowadzane na rynku pierwotnym. Jak dokładnie to wygląda, a także jakie są potencjalne korzyści oraz zagrożenia wynikające z takiego działania? Pozostań z nami, aby dowiedzieć się więcej o flipach na rynku pierwotnym. Serdecznie zachęcamy do lektury!

Na czym polega flippowanie na rynku pierwotnym?

Każdego roku na rynku pierwotnym pojawia się od 100 do 150 tys. nowych nieruchomości. Pomimo wysokich cen wciąż rozchodzą się one niczym ciepłe bułeczki. Fliperzy także widzą w tym okazję na zysk. Tym samym są to jedne z pierwszych podmiotów zgłaszających się do dewelopera. Sprawia to, że mogą wybrać mieszkanie odpowiadające swoim wymogom (czyli z potencjałem na zysk), ale i w przystępnej cenie.

Proces ten wygląda w następujący sposób:

    • zakup mieszkania od dewelopera – inwestor kupuje nieruchomość na etapie, gdy jest ona jeszcze w budowie lub tuż po jej ukończeniu, często korzystając z niższych cen oferowanych na etapie „pierwotnym”,
    • czas oczekiwania – inwestor czeka na zakończenie budowy i/lub wzrost wartości rynkowej nieruchomości. W tym czasie może również dokonać pewnych ulepszeń w mieszkaniu, aby zwiększyć jego wartość,
    • szybka odsprzedaż – po zakończeniu budowy lub po pewnym czasie (średnio do dwóch lat), gdy wartość nieruchomości wzrośnie, mieszkanie jest odsprzedawane z zyskiem,
  • zysk – zysk jest inwestowany w zakup kolejnych mieszkań, albo z rynku pierwotnego, albo wtórnego, w zależności od specyfiki działania flippera.

Dlaczego opłaca się flippować na rynku pierwotnym?

Powodów takiego stanu rzeczy jest wiele. Pierwsze, o czym warto pamiętać to to, że znalezienie tanich mieszkań z potencjałem na rynku wtórnym jest bardzo trudne. Walczą o nie nie tylko flipperzy, ale również nabywcy indywidualni, którym zależy oczywiście na jak najniższym koszcie zakupu.

Kolejny powód to niższa cena. Deweloperzy często oferują korzystniejsze warunki zakupu na etapie budowy lub w początkowej fazie sprzedaży projektu. Wynika to z faktu, że chętnie pozyskują środki na realizację inwestycji, zanim zacznie się właściwa sprzedaż mieszkań.

Korzyścią dla flippera działającego na rynku pierwotnym jest też wzrost wartości. Nowe nieruchomości często drożeją po zakończeniu budowy. Jeśli rynek nieruchomości jest w fazie wzrostu, inwestorzy mogą sprzedać nieruchomość za znacznie wyższą cenę niż cena zakupu, co oczywiście jest ich celem.

Istotne znaczenie ma też personalizacja. Kupując na etapie budowy, inwestorzy mogą mieć wpływ na wykończenie mieszkania, co zwiększa jego atrakcyjność i potencjalną wartość rynkową. Mogą albo wykończyć mieszkanie i sprzedać je na jeszcze korzystniejszych warunkach osobom, które potrzebują nieruchomości na już, albo pozostawić w stanie podobnym, jak zostało ono zakupione. Jeśli mieszkanie jest w dogodnej lokalizacji, to każda z tych opcji jest dobrą okazją na zysk.

Warto wspomnieć też o gwarancjach deweloperskich. Gwarancje deweloperskie na rynku pierwotnym zapewniają ochronę przed wadami budowlanymi i niedociągnięciami wykonawczymi. Zwykle obejmują jakość użytych materiałów oraz standard wykonania, oferując pewność co do trwałości i bezpieczeństwa nieruchomości. Takie gwarancje zwiększają atrakcyjność mieszkań dla potencjalnych nabywców, co jest istotne podczas flippowania.

Zapewniają one również dodatkowe bezpieczeństwo inwestycji, minimalizując ryzyko związane z ukrytymi wadami konstrukcyjnymi. Takie wady często natomiast pojawiają się w mieszkaniach z rynku wtórnego i mogą sprawić, że ewentualny remont będzie bardziej kosztowny. Tym samym zmniejszy się rentowność inwestycji.

Nieruchomości, czyli wciąż bezpieczna inwestycja

Flippowaniem na rynku pierwotnym zajmują się obecnie wyspecjalizowane w tym zakresie podmioty. O nieruchomościach powinni myśleć również inwestorzy indywidualni, dla których jest to dobry sposób na uchronienie środków pieniężnych przed inflacją.

Pokazały to także czasy kryzysu, gdy nieruchomości nie taniały, a wręcz drożały. Wynika to również z faktu, że popyt wciąż znacznie przewyższa podaż, a deweloperzy nie budują tak szybko, jak kiedyś. Przewiduje się więc, że ceny rosną i wciąż będą rosnąć. Warto inwestować więc zwłaszcza w większych miastach, w których zakup mieszkania pod wynajem to sposób na stałe generowanie zysku i ochronę kapitału.